Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki – 29.09.2016 r.
Podróż do Chin. Dla wielu taka podróż, to spełnienie marzeń. Kraj ten przyciąga swoją kulturą, jakże odmienną od europejskiej, a także wzbudza ciekawość iście zawrotnym tempem rozwoju. Jak najszybciej dzisiaj dotrzeć do Państwa Środka” Oczywiście samolotem. Ale Paul Theroux, amerykański pisarz i podróżnik, wybrał inną możliwość. A mianowicie postanowił dotrzeć do Chin koleją. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych wyrusza z Londynu i poprzez m. in.: Paryż, Berlin, Warszawę , Moskwę dociera do celu.
W Chinach spędza rok przemierzając je z zachodu na wschód i z południa na północ. Odwiedza duże, zaludnione i atrakcyjne turystycznie miasta, zwiedza chiński mur, podziwia terakotową armię, ale zagląda także do miejsc, które omijają turyści, a gdzie można zaobserwować codzienne życie mieszkańców.
W czasie pobytu autora w Kraju Środka nie ma już „rewolucji kulturalnej” Mao Zedonga. Zaczyna się otwarcie na świat, rozwój ekonomiczny i turystyczny. Paul Theroux jest wnikliwym obserwatorem, choć jego oceny są często zbyt powierzchowne jak na człowieka, który zwiedził obie Ameryki, Europę i Azję, i niejedno już widział. Z drugiej jednak strony jego subiektywizm, cięty język, dystans do siebie sprawiają, że tę opasłą książkę czyta się z zainteresowaniem i nie wiadomo kiedy docieramy do ostatniej strony.
Książka „Jechałem Żelaznym Kogutem” pokazuje ogrom Chin, smaki, zapachy i obrazy. Dla każdego, kto wybiera się do tego ciągle dla nas egzotycznego kraju, książka Paula Theroux jest lekturą obowiązkow