Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki – 17.01.2013 r.
Dyskusja w czasie pierwszego w nowym roku spotkania DKK była bardzo ożywiona, a to za sprawą książki Janusza Głowackiego pt. : „Good night, Dżerzi”. Bohaterem tej powieści uczynił Głowacki polskiego pisarza Jerzego Kosińskiego, który pod koniec lat 50tych wyjechał do Stanów Zjednoczonych i tam pozostał, aż do swojej samobójczej śmierci w 1991 roku.
Powieść nie jest biografią. Nie dowiadujemy się o Kosińskim niczego czego wcześniej byśmy nie wiedzieli, co więcej Głowacki koncentruje się na tych najbardziej kontrowersyjnych faktach (zarzuty, że Kosiński nie pisał sam swoich książek , gdyż nie znał wystarczająco języka angielskiego, a także że „Wystarczy być” to plagiat). Spora część powieści mówi o relacjach bohatera z kobietami, których w jego życiu było wiele. Otrzymywały z jego strony tylko rozczarowania i mnóstwo upokorzeń. Dlaczego więc do niego tak lgnęły?
Po przeczytaniu książki „Good night, Dżerzi” stworzyliśmy sobie obraz Jerzego Kosińskiego jako skomplikowanego i zagubionego człowieka, który ucieka w seks, alkohol i narkotyki. Żył na krawędzi, intensywnie, jakby ciągle czuł potrzebę, aby o nim mówiono. Z drugiej strony mamy też postać zakłamanego pozera i snoba, który nie wiadomo dlaczego zdobył taką sławę. Janusz Głowacki wspaniale zobrazował Amerykę, jako kraj, który przygarnia zagubionych dając im możliwość zajścia wysoko, oczywiście po warunkiem, że umie się to wykorzystać. Razem z bohaterami poznajemy brutalny świat show biznesu i widzimy jaką cenę trzeba zapłacić za sławę.
Wśród uczestniczek spotkania przeważała opinia, że książkę czytało się trudno, momentami była dość chaotyczna i wulgarna.