Po raz kolejny Miejska Biblioteka Publiczna w Tczewie zaprosiła trzecioklasistów z tczewskich szkół podstawowych na ?Magiczną Noc wśród Książek?. Działo się dużo. Uczestników bibliotecznej imprezy odwiedzali niezapowiedziani goście: dbająca o porządek Adelajda, której obecność dzieci zakłóciła codzienne sprzątanie. Dużo zamieszania wywołała też ciotka Genowefa, która dosłownie wtargnęła na salę rozpraw. O mały włos, sędzia przez nią nie ogłosiłby wyroku w sprawie Wincentego Klemensa Książkalskiego oskarżonego o nieprzeczytanie ani jednej książki z wyjątkiem książki telefonicznej. Jakby ciotek było mało, przybyła jeszcze na imprezę ciocia Madzia ? wielka fanka piłki nożnej i zadała dzieciom kilka zagadek oraz nakazała budować autostrady. Z jakim efektem ? mógł przekonać się każdy uczestnik imprezy. Z piłką w ręku i siatką popularnego szwedzkiego salonu meblowego wbiegł do uczestników Nocy kibic ze Szwecji o angielsko-szwajcarskich korzeniach. Nie kto inny, a właśnie on miał dla dzieci specjalne zadanie: łamańce językowe. Na zapomnianym strychu poszukiwaczom skarbu przeszkadzały dwa straszne duchy. Nie zabrakło też Ducha Zniszczonej Książki ? Vollumeny Gutenberg, skarżącej się na czytelników, którzy niszczyli ją przez lata.
W nawiązaniu do Tygodnia Bibliotek tegoroczne hasło imprezy brzmiało: ?Biblioteka ciągle w grze?. Zostało ono zrealizowane w stu procentach.
{phocagallery view=category|categoryid=137|limitstart=0|limitcount=0|detail=8}